Wielce zasmuciła mnie wiadomość o odwołaniu konferencji "Homoseksualizm z religijnego i naukowego punktu widzenia", która miała się odbyć na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Już sam tytuł konferencji brzmiał niezwykle obiecująco: o ile dobrze rozumiem, szacowni prelegenci mieli za zadanie obnażyć zasadniczy i niemożliwy do przezwyciężenia rozłam między katolickim i naukowym podejściem do homoseksualizmu. Miałem nadzieję, że zdążę dołączyć do tego uczonego grona, do tej – nie bójmy się tego słowa – awangardy polskiej i światowej nauki i dane mi będzie wygłosić referat na jeden z poniższych tematów:
Geneza zachowań heteroseksualnych.
Medyczne konsekwencje katolicyzmu. Czy to da się leczyć?
Josef Fritzl a etyczne aspekty heteroseksualnej rodziny.
W trakcie konferencji zamierzałem również rozdać wśród uczestników i słuchaczy ten oto cudowny medalik:
Pomimo chwilowego zwycięstwa gejowskiego lobby (z oczywistym poparciem międzynarodowej żydokomuny), mam nadzieję, że organizatorzy tej cudownie poczętej, lecz w ostateczności poronionej konferencji, czyli Koło Nieukowe Zmyśli Politycznej i Prawnej UKSW, zaproszą mnie kiedyś na gościnne wykłady. Liczę również na to, że Pani Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego zarządzi kontrolę tej światłej wstecznicy – pardon, wszechnicy – i zweryfikuje tematy prowadzonych tamże prac magisterskich. Jeśli nie znajdzie się wśród nich praca, która odpowie ostatecznie na pytanie: "CZYJĄ krew piją geje?", oraz taka, która zbada krwiopijcze skłonności lesbijek, wówczas uczelnię należy natychmiast zamknąć.
P.S. Wydaje mi się czasem, że pytanie o summę relacji społecznych można sprowadzić do jednego, podstawowego pytania: "Kto pije czyją krew?" Postuluję tym samym powstanie socjologii wampirycznej.
(t)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Paul Cameron juz w poniedzialek (11 maja) gosci we Wroclawiu. g.18, ul. sw
OdpowiedzUsuńAntoniego 2/4 wejscie C drugie pietro.
Wrocław - Miasto Spotkań - otwarte na tematykę homoseksualną, przoduje, słynie z tego :P
wrocław jest chujowy. btw. ja piłem krew. :-)
OdpowiedzUsuń